Dona Julia Golf Club
Odsłona czwarta…..kolejny dzień,kolejne pole….dzisiaj wybór padł na Dona Julia Golf Club pole “po przejściach”…..jedno z najmłodszych pól na Costa del Sol (2005)….zbudowane “na fali” developerskiego boomu z setkami otaczających je domów, ale na podstawie projektu znakomitego hiszpańskiego projektanta pól Antonio Garrido. Obecny właściciel (grupa usługowa Theud) kupił pole w ub. roku i po kilku miesiącach prac renowacyjnych od początku bieżącego roku pole jest ponownie otwarte i przyciąga co raz więcej golfistów jakością, obsługą i cenami. Jedynym mankamentem, który dostrzegłem to brak tzw. practise area (ale driving range z “przyległościami” jest w budowie). Gra na tym polu wymaga buggy, ten zaś ma na „wyposażeniu” butelki z wodą i jest w cenie GF! Mimo iż morze jest “na wyciągnięcie ręki ” to różnice w wysokościach są podobne do tych jakie spotyka sie na polach “górskich”. Ma to swoje niewątpliwe zalety: widoki są wspaniałe a dobre drive’y (na niektórych dołkach) są baaardzo długie. Dołkiem, który zapada najbardziej w pamięci jest (w mojej ocenie) dołek 8 par 5, o długości 576 m (najdłuższy dołek na jakim kiedykolwiek grałem, na szczęście położony jest “z góry na dół”! Pole jest zdecydowanie trudniejsze niż poprzednie, ale dające graczowi więcej satysfakcji z dobrego uderzenia. To uczucie potęgują jeszcze bardzo wysokiej jakości tee’sy, fairway’e i (duże i bardzo szybkie) greeny. Właściciel pola posiada położony nieomal po sąsiedzku tzw. aparthotel oferujący wysoki standard i wszelkie wygody a to wszystko za niewysoką cenę (szczegóły na stronie pola). Warto dodać, że dojazd do Julii jest bardzo łatwy, bo skromny (ale posiadający wszystkie wygody) domek klubowy znajduje się 100 m od autostrady A-7 a dojazd jest świetnie oznaczony.
pozdrawiam…PS
w internecie zobacz stronę pola
