Wszyscy marzymy o pięknej, gładkiej, młodej skórze i z niepokojem obserwujemy ślady upływu czasu na twarzy. Najlepiej byłoby zatrzymać czas.
Czym można poprawić wygląd?
Juliana Borges w ciągu kilku lat poddała się 19 operacjom plastycznym i wygrała wybory Miss Brazylii 2001.
Właśnie Brazylia jest światową stolicą, w której zabiegów poprawiających wygląd wykonuje się najwięcej. W Brazylii młode nastolatki na prezent świąteczny otrzymują pieniądze na poprawę swojego wyglądu, np. powiększenie ust lub biustu. A więc zabiegi kosmetyczne i chirurgii plastycznej dotyczą nie tylko kobiet w średnim i starszym wieku, ale także najmłodszych.
Od wielu lat trwają badania nad wynalezieniem najlepszego wypełniacza. Silikon, z którym wiązano największe nadzieje, z powodu skutków ubocznych jest rzadko stosowany.
Kolagen, który był bardzo modny w Polsce w latach 90., został wyparty przez pochodne kwasu hialuronowego, który zapewnia utrzymanie odpowiedniej wilgotności, jędrności i elastyczności skóry. Wstrzykując kwas hialuronowy w blizny, zmarszczki, bruzdy i linie poprawia się budowę strukturalną, a skóra staje się gładsza i delikatniejsza. Efekt terapeutyczny występuje natychmiast po wypełnieniu. Kurację należy powtarzać.
Kwas hialuronowy nie jest pochodzenia zwierzęcego i w przeciwieństwie do kolagenu nie wymaga wykonania testów. Efekt terapeutyczny występuje natychmiast po wypełnieniu.
Gładka twarz bez skalpela? Prawda czy mit?
W latach 70. ubiegłego wieku Alan Scott, okulista z San Francisco, zastosował toksynę botulinową do leczenia zeza. Od tego czasu ta groźna trucizna pokarmowa stała się skutecznym lekiem i jest stosowana przede wszystkim w różnych chorobach neurologicznych, np. w kurczu powiek, w kręczu karku, w połowiczym skurczu twarzy i do leczenia stopy końsko-szpotawej w mózgowym porażeniu dziecięcym.
W medycynie botulina jest stosowana od ponad 30 lat. Jej działanie polega na hamowaniu uwalniania acetylocholiny na połączeniach nerwowo-mięśniowym. Acetylocholina jest przekaźnikiem przenoszącym impuls z nerwu na mięsień. Przywrócenie funkcji zakończeń nerwowo-mięśniowych i powrót napięcia mięśniowego zachodzi po około 4-6 miesiącach. Należy zaznaczyć, że podawanie preparatu toksyny botulinowej jest bardzo bezpieczne; w usuwaniu zmarszczek stosuje się dużo niższe jego dawki niż w neurologii.
W 1992 r. małżeństwo z Kanady Jean i Alistair Carrushersowie – dermatolog i okulistka – jako pierwsze opracowało metodę podawania toksyny botulinowej w usuwaniu zmarszczek. W medycynie estetycznej bezpieczeństwo stosowania botuliny potwierdzono w ciągu ostatnich 13 lat. W tym czasie wykonano na całym świecie dziesiątki tysięcy skutecznych zabiegów.
Zastrzyki zawierające toksynę botulinową są skuteczne w korekcji bruzd i zmarszczek czołowych, zmarszczek międzybrwiowych, tzw. lwich, w okolicach bocznych oczu – kurzych łapek oraz zmarszczek palacza (górna warga). Na czole można za pomocą botuliny podciągniąć boczne brwi i uzyskać efekt „Mefisto”, zwany także „objawem Jacka Nicholsona”. Efekt leczniczy, tj. zanik zmarszczek, występuje dopiero po trzech dniach od podania botuliny. Utrzymuje się do 6 miesięcy, zabieg należy powtórzyć 2-3 razy w roku.
Toksynę botulinową można zastosować w nadmiernej potliwości, która dotyczy 0,5% dorosłej populacji. Osoby te wydzielają 3 litry potu dziennie w spoczynku (za fizjoligiczne uważa się wydzielanie ok. o,5 litra potu dziennie). Dotychczas najczęściej stosowanymi metodami w leczeniu nadmiernego pocenia były antyperspiranty, sympatektomia, jontoforeza i leczenie chirurgiczne. Obecnie uważa się, że toksyna botulinowa jest najskuteczniejszą metodą w terapii nadpotliwości. Możliwe jest znaczne zmniejszenie nadmiernej potliwości dołów pachowych, dłoni, podeszew, a także w innych miejsc, np. twarz, pachwiny. Po raz pierwszy toksynę botulinową w leczeniu nadpotliwości zastosowano w roku 1997. Czas utrzymania się efektu terapeutycznego po zastosowaniu tej metody wynosi od 6 miesięcy do nawet 18 miesięcy.
A wszystkiemu winien jest kult młodego i pięknego ciała. Jedno jest pewne – obecnie wygląd to inwestycja i pieniądze.
Dr hab. med. Romuald Olszański