Mistrzostwa Polski Long Drive 2018
Po wielomiesięcznych przygotowaniach wreszcie nadszedł ten piątek, gdy w towarzystwie pięknej pogody i przy aplauzie wspaniałych kibiców, Tor Wyścigów Konnych Służewiec gościł imprezę o jakiej pewnie nigdy mu się nie śniło. Pod patronatem Polskiego Związku Golfa oraz nadzorem audytorskim firmy Grant Thornton odbyły się Mistrzostwa Polski Long Drive 2018, organizowane przez Golf Channel Polska i PGA Polska.
Niemal stu entuzjastycznych uczestników stawiło się na start ze swoimi długimi driverami i nie zawahało się ich użyć. Z niesamowitym rezultatem zwyciężył Tomek Gajewski, a Mistrzowski Pas w kategorii kobiet wywalczyła Agnieszka Bednarczyk.
Na kilka tygodni wcześniej zawodnicy nieodpłatnie trenowali na obiektach Partnerów Sportowych Mistrzostw: ARTISWellness Club, w Golf Parks Poland w Wilanowie oraz w Sobieniach Królewskich Golf &Coutry Club. A 31 sierpnia wcześnie rano rozpoczęły się Wielkie Zawody. Każdy z zawodników miał wyznaczony swój czas rozpoczęcia kwalifikacji, które trwały od 9.00, a zakończyły po godzinie 16.15.
Sporadycznie zdarzały się krótkie uderzenia, ale takie sytuacje najlepiej świadczą o emocjach towarzyszących chwili, kiedy z trzema piłkami wychodzi się na 1,5-metrowy podest startowy, publiczność zgromadzona na tarasie Trybuny Głównej Toru kibicuje, a na odegranie swojej roli są zaledwie trzy minuty. Kolejnym wyzwaniem była konieczność zmieszczenia się na 50-metrowym fairwayu, co w połączeniu ambicjąwykonaniauderzenia życia, nie zawsze jest zadaniem łatwym.
Rywalizacja przebiegała w sześciu kategoriach: Seniorzy, Mid-Amatorki, Gwiazdy, Mid-Amatorzy, 19-30 Mężczyźni i PRO. Do finałów każdej kategorii awansowało po trzech zawodników. Oprócz tego wyłoniono też najlepszych zawodników w dwóch kategoriach handicapowych: 0-15 i powyżej 15,1.
Oficjalnym urządzeniem pomiarowym odległości na jakie posyłano piłki był TrackMan. Zarówno w fazie eliminacyjnej oraz w finałach, każdy zawodnik w ciągu trzech minut miał do zagrania trzy piłki, z których liczyła się ta zagrana najdalej, trafiona w fairway
Za prawidłowy przebieg Zawodów odpowiadał oficjalny audytor Mistrzostw – Grant Thornton. To jedna z wiodących organizacji audytorsko-doradczo-outsourcingowych na świecie, działająca w Polsce od 1993 roku. Firma jest także jednym z głównych sponsorów Rickiego Fowlera, którego ogromne zdjęcie witało zawodników i gości Zawodów przy wejściu.
Przebieg zawodów komentowali na żywo Jacek Person i Piotr duChâteau – sportowi komentatorzy Golf Channel Polska.
***
Tomek
Tomek Gajewski był faworytem imprezy. To bez dwóch zdań najszybciej machający kijem golfowym człowiek w Polsce i wiedzą o tym praktycznie wszyscy. W mediach społecznościowych czasami wrzucane były „screeny” z TrackMana, rejestrującego jego przygotowania – na których cyferki po prostu szalały.
Tomek potrafi wykręcić niepojętą wręcz prędkość główki kija, co w połączeniu z innymi parametrami powoduje, że posyła on piłkę na nieprawdopodobne odległości. Jednak przy tak dalekim uderzaniu, trafienie w fairway w warunkach stresu, wcale nie jest takie oczywiste, zwłaszcza kiedy jest się faworytem. Nie inaczej było w piątek.
Oto jak przebieg rywalizacji relacjonuje sam Tomek:
„Zaczynając od eliminacji nie czułem się zbyt pewnie, jeśli chodzi o swing. Na rozgrzewce nie mogłem wystarczająco dobrze trafić w piłkę i obrałem sobie cel na eliminacje – trafić w fairway. Przed startem złapał mnie duży stres ponieważ dawno nie rywalizowałem w zawodach z pozycji faworyta. Chciałem sprostać swoim oczekiwaniom, które zawsze są bardzo wysokie.
W eliminacjach zacząłem źle. Sporym push-slicem. Od razu było widać, że piłka nie zmieści się w wyznaczonej szerokości. Przy drugim strzale chciałem trafić w fairway. Zrobiłem krótki, kontrolowany swing, podobny jaki grałbym na polu w nerwowej sytuacji. Wiedziałem, że muszę trafić w fairway, żeby zostawić sobie luźny trzeci strzał. Drugim strzałem udało mi się trafić i uzyskać notowaną odległość 287 metrów. Wiedziałem, że nie da mi to pierwszego miejsca na koniec kwalifikacji, ale zapewni awans do finałów. Trzecią piłkę starałem się zagrać daleko. Uzyskałem odległość przekraczającą 320 metrów, jednak zagrałem w lewo i nie trafiłem w fairway.
W finale było już dużo lepiej. Czułem się zmotywowany i pewny siebie. Dwa pierwsze strzały 329 i 327 metrów poleciały w lewo – jednak spodziewałem się tego. Ustawiłem się inaczej do piłki niż w eliminacjach i chciałem zagrać wysoki strzał skręcający z prawej do lewej strony, zdjąć jak najwięcej spinu z piłki.”
Plan się powiódł. Tomek posłał piłkę na niebotyczne 334 metry osiągając przy tym równie niebotyczną prędkość główki kija – ponad 210 km/h(!) i bezapelacyjnie zwyciężył, nie tylko w swojej klasyfikacji 19-30, ale także został Mistrzem Polski Long Drive 2018! Warto zauważyć, że prędkość uderzenia przebiła najszybszą w PGA TOUR w 2018 roku!
Fazę eliminacjiwygrał Mateusz Korzuch, aktualnie pilny student i wyczynowy pływak, który posłał piłkę na 300,3 metra, zaś w finale na 292,8 metra – co zapewniło mu tytuł Wicemistrza Polskikategorii 19-30. Mateusz również ma renomę człowieka dysponującego potężnym uderzeniem. Grając jako ostatni w finale, jak sam przyznał: „Uszło ze mnie powietrze, po tym jak zobaczyłem to jedyne zaliczone trafienie Tomka.”
Tytuł II Wicemistrza zdobył Wojciech Chyliński ze SPAR Polska Golf Club, rezultatem 274,9 metra.
Chuda
Agnieszka Bednarczyk, aka Chuda. To istny wulkan energii, sportowiec z krwi i kości, od szóstej klasy podstawowej, aż do matury trenująca wyczynowo windsurfing. W swoim życiu przeszła 10 operacji związanych z najróżniejszymi kontuzjami, a pewnego dnia nieomal zginęła pływając na „kajcie”, kiedy to została trafiona deską w głowę i ciągnięta była nieprzytomna i topiąca się przez latawiec, po wzburzonym Morzu Czerwonym. Na szczęście, tuż obok akurat przepływał mały statek, którego załoga zauważyła, że coś jest nie tak i uratowała jej życie.
Jest orędowniczką zdrowego odżywiania, zdrowego trybu życia i ciężkich treningów. Bez przerwy coś robi. Biega, trenuje na siłowni, uprawia crossfit, gra w tenisa, jeździ na nartach, jest instruktorką surfingu i kite surfingu. Kobieta z tytanu, wojowniczka! Aga gra w golfa od dziewięciu lat, jednak nie wciągnęła się od razu, przez pierwsze lata uderzając piłkę od przypadku do przypadku. Na poważnie gra i trenuje szósty sezon.
Na Służewiec wybrała się zachęcona przez piszącą te słowa, by reprezentować godnie Mazury Golf&Country Club. Co prawda, wcale strasznie nie trzeba było jej namawiać, a ostatecznie przekonało ją dość prowokacyjnie rzucone zdanie: „Agnieszka, kto ma to wygrać, jeśli nie Ty?” Podobnie jak Tomek, również Agnieszka ma reputację daleko uderzającej osoby i również była faworytem imprezy. Oczywiście w kategorii kobiet.
Jej kwalifikacje rozpoczęły się punktualnie o godzinie 9.05 i były nieco mniej nerwowe niż Tomka. Aga trafiła wszystkie próby. Swój najlepszy strzał – 203,1 zanotowała na samym początku. W finale pokonała Aleksandrę Jankowską i Agnieszkę Sabaj, rejestrując niemal identyczny rezultat – 203,2 metra. Co ciekawe, odległości, które grała na Służewcu, były około 20 metrów krótsze od tego co potrafi grać na co dzień. Po wszystkim była przeszczęśliwa! Zwłaszcza, że ona też mocno stresowała się faktem bycia faworytką. Ostatecznie zdobyła tytuł Mistrzyni Polski Long Drive 2018.
Aleksandra Jankowska z Królewskiego Klubu Golfowego w Wilanowie, została Wicemistrzynią Polski z rezultatem 193,9 metra, zaś Agnieszka Sabaj z First Warsaw Golf & Country Club uzyskała wynik 154,7 metra i otrzymała tytuł II Wicemistrzyni – obie w kategorii Mid-Amatorek.
Mario
Najlepszy polski hokeista w historii, olimpijczyk, reprezentant barw pięciu klubów NHL – Mariusz Czerkawski błyszczał od samego początku w kategorii Gwiazd. Występowali tam również: znana aktorka, a jednocześnie Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Golfa Kobiet – Elżbieta Panas; Mistrz Olimpijski, Mistrz Świata w rzucie młotem – Szymon Ziółkowski; uczestnik Igrzysk Olimpijskich, fantastyczny snowboarder – Mateusz „Matys” Ligocki i człowiek orkiestra, głównie basista, potrafiący jednak zagrać absolutnie na każdym możliwym instrumencie, trzon Afromental – Wojtek „Lajan” Witczak.
Mariusz zdominował od samego początku swoją kategorię, trafiając w eliminacjach wszystkie piłki na fairway i posyłając trzecią z nich na 273,9 metra. Przebił tym samym dość wyraźnie swoich konkurentów. W finale było podobnie, a jego wynik – 272,1 metra był też siódmym rezultatem finałów. Drugi w tej kategorii był Lajan (244 metry), a trzeci Szymon Ziółkowski, który w finale grał daleko, ale niestety nie trafił na fairway.
Max
Maksymilian „Max” Sałuda zwyciężył w kategorii PRO, posyłając najdalej swoje piłki zarówno w kwalifikacjach, jak i w finale. Jego 304,3 metra było trzecim rezultatem finałów. Max z dalekim uderzaniem zaznajomiony jest nie od dziś. W rozgrywanych do tej pory Mistrzostwach Polski Longest Drive, odbywających się przy okazji finałowego turnieju w kalendarzu PGA Polska Tour, zdobył on w 2015 roku tytuł Mistrza, zaś w 2016 i 2017 Wicemistrza.
Drugie miejsce zajął reprezentant Mazury Golf&Country Club – Kamil Tatarczuk, z wynikiem 293,3. Trzeci był reprezentujący Sobienie KrólewskieGolf & Country Club – Jakub „Witaaam” Budaj, który posłał piłkę na odległość 263,5 metra.
Musiu
Występujący w kategorii Mid-Amatorów, reprezentujący Rosa Private Golf Club i trenujący w PAG Golf Academy – Artur Muś to bardzo ambitny zawodnik. Na tyle ambitny, że planuje on spróbować swoich sił w lidze WLD – World Long Drive. Nie jest to oczywiście łatwe zadanie. Problemy zaczynają się już w fazie doboru sprzętu, a zwłaszcza odpowiedniego shaftu – mogącego przetrwać ekstremalne przeciążenia, jakim jest on poddawany.
Artur wyróżniał się już w kwalifikacjach, gdzie wystrzelił na 327,1 metra, wygrywając je w cuglach i przebijając o ponad 20 metrów drugi wynik kwalifikacji, należący do Maxa Sałudy. W finale zagrał bardzo podobnie, uzyskując wynik o niecały metr gorszy – 326,3.
Drugi w tej kategorii był Piotr Cyrson z Klubu Golfowego Lisia Polana, z wynikiem 258,8 metra, a trzeci – Robert Ginter z Golf Park Józefów, który uderzył 230,1 metra.
Antonio
Mistrzem Polski w kategorii Seniorzy został Antoni Wierciński z Sierra Golf Club, z wynikiem 226,6 metra, pokonując o włos Roberta Morenia z Królewskiego Klubu Golfowego w Wilanowie, który w finale uzyskał wynik 225,4 metra. Trzeci był Mirosław Rokita z Sobienie Królewskie Golf & Country Club, z wynikiem 177,4 metra.
***
Atrakcje dodatkowe.
Podczas pełnego wrażeń sportowych dnia, nie zabrakło również dodatkowych, zlokalizowanych w specjalnych strefach atrakcji, przeznaczonych dla widzów oraz samych zawodników.
Gracze i kibice ochoczo korzystali ze strefy sportowo-rozgrzewkowej. Do dyspozycji wszystkich były też dwa TrackMany przygotowane przez Sobienie Królewskie Golf & Country Club i CallawayBunkier Store, gdzie pod okiem trenerów PGA Polska, można było się rozgrzać, poćwiczyć i wypróbować najnowsze modele kijów.
Sobienie Królewskie Golf & Country Club przygotował również strefę dla osób początkujących oraz dzieci. Można było się tam nauczyć i poćwiczyć puttowanie oraz wziąć udział w organizowanych co godzinę konkursach z nagrodami, którymi były vouchery na naukę gry w golfa i pobyt w Hotelu Sobienie Królewskie Golf & CC. Dzieci i dorośli mogli też pobawić się w golfa dzięki przygotowanej specjalnej strefie SNAG GOLF.
Zapraszały również: Strefa Red Bull i Strefa Audi, z możliwością jazd próbnych najnowszym modelem Audi Q8.
Oprócz atrakcji zlokalizowanych na świeżym powietrzu, wewnątrz były strefy partnerów: Grant Thornton, WhyNotTRAVEL, Newby, SMSAPI, FijiWater, Travel & Action, Sport Sense. Osoby powyżej osiemnastego roku życia mogły skorzystać ze specjalnej strefy Loch Lomond, oferującej degustacje i możliwość zapoznania się z historią marki, która jest oficjalnym Partnerem The Open.
***
W trakcie trwania Mistrzostw obiekt odwiedziło ponad 300 gości – dzieci i dorosłych, którzy licznie kibicowali już od samego rana. Każdy odwiedzający mógł, oprócz oglądania najdalszych uderzeń, znaleźć dodatkowe atrakcje dla siebie.
Podczas ceremonii rozdania nagród golfiści podzielili się sercem i wsparli potrzebujących.Golf Channel Polska przekazał czek na 10 000 złotych na rzecz podopiecznych Fundacji Polsat. Czek osobiście odebrała Pani Krystyna Adridge-Holc, Prezes Zarządu Fundacji.
Zwieńczeniem wieczoru był występ zespołu Ladies of Power.
Wielkie emocje budziły wspaniałe Pasy Mistrzowskie, wręczone w kulminacyjnym momencie ceremonii Agnieszce Bednarczyk i Tomkowi Gajewskiemu, wykonane z wielką pieczołowitością specjalnie na Mistrzostwa dla Mistrza i Mistrzyni Polski.
Równym podziwem cieszyły się specjalne statuetki, przygotowane na Mistrzostwa wg indywidualnego, oryginalnego projektu – dla wszystkich Mistrzyń i Mistrzów w poszczególnych kategoriach.
Podczas ceremonii zakończenia Mistrzostw przyznano także atrakcyjne nagrody w dwóch kategoriach HCP. W grupie 0-15 zwyciężył Tomek Gajewski a w HCP od 15,1 w górę Piotr Cyrson.
Nagrody zostały ufundowane przez firmy Dr Irena Eris, Artis Wellnes Club, Sport Sense, Polskie Stowarzyszenie Golfa Kobiet oraz PGA Polska.
W kategorii PRO zwycięzcy otrzymali nagrody stanowiące równowartość kwoty do wykorzystania w formie czasu emisyjnego w Golf Channel Polska.