XIX Floating Garden Szczecin Open to już historia a na jej kartach, jako zwycięzca zapisał się Malcolm Kokociński osiągając najlepszy wynik pośród wszystkich startujących. 141 uderzeń wystarczyło, by zainkasować czek na 5,5 tys. zł z ogólnej puli 30 tysięcy zł. To ponad 18 razy więcej niż jego pierwsza wygrana w Polsce i do tego właśnie w Binowie.
Nie wielu pewnie pamięta, że obecny zwycięzca Floating Garden Szczecin Open, może pochwalić się tytułem mistrza Polski juniorów w roku 2008! Wówczas jeszcze, jako szesnastoletni Robin Kokociński ograł wszystkich juniorów właśnie w Binowie! Nagrodą był voucher na zawrotną kwotę 300 zł! Tyle, że dawniej Robin, jako amator dużo większej nagrody przyjąć nie mógł. (zobacz tutaj) Natomiast dziś jako zawodowiec i gracz Asian Tour – Malcolm Kokociński takiego ograniczenia nie ma. Kilka lat temu zresztą próbował swoich sił w turnieju Szczecin Open. Nie udało się mu wtedy zwyciężyć i tytuł mistrza przegrał jednym uderzeniem. Tym razem zrekompensował sobie ówczesną przegraną, wygrywając także jednym uderzeniem! Mógł wygrać dwoma jednak putt na osiemnastym dołku, który wydawał się być ostatnim, niestety ostatnim nie był, a już widzieliśmy radość na twarzy i uniesione w geście zwycięstwa ręce, gdy piłka lekko skręciła i zatrzymała się na krawędzi. Trzeba było opuścić ręce, wygasić radość, dokończyć dołek i zapisać o jedno uderzenie więcej. Jednak mimo tego, że jego turniejowy najgroźniejszy rywal, Eryk Isacsson trafił dość długiego putta Malcolm zwyciężył!
Miano wielkiego pechowca turnieju, możemy chyba przypisać, stałemu bywalcowi na podium naszych rodzimych zawodowych turniejów Peterowi Bronsonowi, który prowadząc po pierwszym dniu z rewelacyjnym wynikiem 67 ( -5), swój pierwszy strzał drugiego dnia posłał na aut! Silna psychika Petera budzi jednak szacunek, ogarnął się na tyle, że ostatecznie zajął 3 miejsce z wynikiem 143 uderzeń. Należy dodać, że warunki do gry były naprawdę trudne. Niskie temperatury i porwisty wiatr były dodatkowym i sporym utrudnieniem w walce z polem.
Wśród amatorów w klasyfikacji Strokeplay Brutto najlepsza okazała się grająca z maksymalnie odsuniętych żółtych tee, Dorota Mida. Wynikiem 178 uderzeń pokonała Panów amatorów! Druga lokata należała do Marcina Dudzińskiego z wynikiem 180 uderzeń. Trzecie miejsce na podium zajął Dariusz Chorąży (195 uderzeń).
W klasyfikacji Strokeplay Netto zwyciężył Witold Smoniewski (173 uerzenia), a drugie miejsce zajął Bartłomiej Gebethner wykonując 199 uderzeń. Pięciu uczestników nie wytrzymało ciśnienia i nie ukończyło zawodów.
W kategorii profesjonalistów przyznano dodatkowe wyróżnienia i tak: najlepszym Golf Instructorem został Kamil Chojnicki i Grzegorz Zieliński. Najlepszym Qualilfied Gold Instructorem okazał się Włodzimierz Kubiak a najlepszym Fully Qualified Golf Instructorem został Peter Bronson.
Zobacz także video