Do ostatniego dołka, do ostatniego uderzenia ważyły się losy zwycięstwa. Ewa Geritz nadrobiła stratę do Brygidy Morańskiej. O zwycięstwie miał zadecydować ostatni dołek. Taka sytuacja jest zawsze najpiękniejsza w sporcie. Tylko one dwie, w bezpośredniej konfrontacji. Ta, która zawiedzie, która nie wytrzyma nerwowo – przegra. Ale ani Brygida, ani Ewa nie ugięły się pod ciężarem chwili. Wytrzymały. I dlatego potrzebna była dogrywka. Lepszą okazała się Brygida Morańska. Jej zwycięstwo spotkało się z wielką owacją kibiców.
Dogrywka potrzebna była także do wyłonienia zdobywczyni trzeciego miejsca, w dogrywce lepszą okazała się ostatecznie Gradecka i to ona stanęła na podium.
Wśród mężczyzn walka była równie pasjonująca. O zwycięstwo walczyli dwaj zawodnicy z Chicago: Stanisław Galica i Anatolij Hołowij. Galica wystartował do finałowej rundy z dwupunktową przewagą nad Ukraińcem. Po 17 dołkach Hołowij odrobił jedno uderzenie. Jednak Galica pokazał góralski charakter i nie dał sobie wydrzeć prowadzenia. Wygrał przewagą jednego uderzenia.
Po raz pierwszy od wielu lat turniej Polonia Open by Żywiec rozrywany był w innym miejscu niż zwykle – w kameralnym klubie Heron Golf Club w Coral Springs. Nowe miejsce zawsze powoduje potrzebę porównań. I one wypadają zdecydowanie pozytywnie dla Heron GC. Po pierwsze Polonia Open by Żywiec miał przez ponad trzy dni klub wyłącznie do swojej dyspozycji. Po drugie hotel – w którym zakwaterowani byli zawodnicy – położony jest 50 jardów od klubu. To naprawdę była wielka wygoda.
Więcej na stronie http://poloniaopen.com