Inauguracja Race to Belek.
Na polu Lisia Polana, przy pięknej wiosennej pogodzie, odbył się pierwszy z sześciu turniejów kwalifikacyjnych Race to Belek 2015 powered by Golf Tour Travel Frekwencja dopisała, starcie pojawiło się 115 golfistów.
Zawodnicy rywalizowali w trzech kategoriach w zależności od handicapu – w strokeplay brutto, strokeplay netto oraz stableford netto. Jest o co walczyć, gdyż zwycięzcy serii zostaną nagrodzeni wyjazdem na finał serii (przelot, zakwaterowanie i rundy treningowe), który odbędzie się w Turcji, w Belek, w terminie 17 – 24 listopada. Finaliści zostaną wyłonieni na podstawie trzech najlepszych wyników z całej serii. We wrześniu odbędzie się turniej finałowy, z którego rezultaty będą również brane pod uwagę w klasyfikacji generalnej.
W kategorii strokeplay brutto, w której rywalizowali zawodnicy z hcp 0 -12, najlepszy okazał się Piotr Batogowski z wynikiem 76 uderzeń. Identyczny rezultat uzyskał także Mikołaj Wojnowski jednak o zwycięstwie Piotra Batogowskiego zdecydował countback. Trzecie miejsce z wynikiem 79 uderzeń należy do Maksymiliana Marcinkowskiego, jednak jako że jest on mecenasem turnieju, przekazał swoją nagrodę kolejnemu w klasyfikacji Piotrowi Malesie, który ukończył rundę z wynikiem 80 uderzeń.
W kategorii strokeplay netto, która przeznaczona była dla zawodników z hcp 12,1-24,0, aż trzech zawodników uzyskało identyczny rezultat – 70 uderzeń, więc ponownie o zwycięstwie zadecydował countback. Pierwsze miejsce zajął Michał Jankowski, drugie Krzysztof Przezdziecki, a trzecie Andrzej Dembowski.
Zawodnicy z hcp 24,1 – 36,0 rywalizowali w kategorii stableford netto. Bezkonkurencyjny okazał się Andrzej Zaleski z sumą 43 punktów. Drugie miejsce wywalczyła Dominika Zbychorska (39pkt ), a trzecie (36 pkt).
Na polu odbyły się także dodatkowe konkursy. W Nearest to the Pin najcelniejsze uderzenie oddał Maciej Lasek. W Longest Drive najdalej zagrał Władysław Szwocha.
Kolejne zmagania z serii Race to Belek 2015 powered by Golf Tour Travel odbędą się 30 maja, oczywiście na polu Lisia Polana.