Architekci, dekoratorzy i projektanci wnętrz, którzy biorą udział w lidze, będą spotykać się na polu golfowym Kraków Valley Golf & Country Club przez cztery miesiące. Uczestników podzielono na trzy grupy, każda liczy ok. 20 osób. Przewidziano dla nich naukę gry, a także dwa duże turnieje na sześciodołkowym polu golfowym. – Turnieje będą punktowane indywidualnie, ich zwycięzcy otrzymają nagrody. Dla uczestników przygotowaliśmy także dwa konkursy: na najdłuższe uderzenie (longest drive) oraz na zagranie jak najbliżej wyznaczonego celu (closest to the pin). Cykl spotkań zakończy się egzaminem na Zieloną Kartę, która uprawnia do gry na polu golfowym – wyjaśnia Michał Krysa, z Multisalonu Hoff, organizator Krakowskiej Golfowej Ligi Architektów.
Większość uczestników ligi nigdy wcześniej nie grała w golfa, toteż pierwszym uderzeniom towarzyszyły duże emocje. Mimo niesprzyjającej pogody, golfistom dopisywał dobry nastrój.
– Jestem zachwycona! To świetny sport. Dopiero zaczynam swoją przygodę z golfem i dla mnie to początek drogi w odkrywaniu tej dyscypliny. Przy okazji możemy się tu spotkać w gronie znajomych a także poznać nowe osoby z naszej branży. Jest to więc też miłe towarzyskie wydarzenie – mówi Aleksandra Twardowska z pracowni 100% Design.
– Wydawało mi się, że golf swoją intensywnością przypomina szachy. Już pierwsza lekcja, podczas której uderzaliśmy ze stanowisk, pokazała jak bardzo się myliłem – mówi z uśmiechem Paweł Bekas, ekspert firmy Chapel Parket Polska, produkującej stylizowane podłogi dębowe.
– To sport, który bardzo dobrze łączy wszystkie ludzkie atawizmy, choć jest opakowany w białe rękawiczki. W tym eleganckim golfie jest coś naprawdę dzikiego – tak o golfie mówił Wiesław Michałek ze Studia Narada.
Wśród uczestników są też osoby, które już wcześniej miały kontakt z tą dyscypliną. Jedną z nich jest Anna Krzak z Pracowni Projektowania Wnętrz Anna Krzak. – Na początku się udaje, potem jest trochę trudniej, bo zaczyna się myśleć o tym, co się robi. Pomysł z ligą bardzo mi się podoba, czekam na kolejne zajęcia i na dobrą pogodę – mówi projektantka.
Liga to nie tylko emocje sportowe. – Taka impreza integruje architektów. Każdy z nas ma dużo swojej pracy i raczej nie ma czasu na spotkania z innymi przedstawicielami branży, a myślę, że dużo lepsze efekty moglibyśmy osiągać, gdybyśmy mogli współpracować, np. dzięki wymianie doświadczeń – przyznaje Michał Krzak z pracowni Anny Krzak.