Wojownicy „świętej wojny” już wieczorem dnia poprzedzającego rozpoczęcie pierwszej bitwy z obawą patrzyli w niebo. Strugi deszczu padającego nieustannie od soboty wieczora skutecznie utrudniały warunki na polu bitwy. Obie drużyny naładowane energią zjawiły się o czasie, z Sali padały nieśmiałe głosy ze może by jednak rozważyć , może przełożyć bo w końcu przecież w tych warunkach grać się nie da! Nastroje bojowe były jednak na tyle mocne że te nieśmiałe propozycje zginęły w gwarze bojowych okrzyków. Postanowiono wysłać dwóch umyślnych na zwiad i rekonesans co do panujących warunków. Deszcz powoli słabł i w końcu zwiad przyniósł w miarę dobre wieści iż grać się jako tako można! Ustalono specjalne warunki gry i ruszono w bój! Po pierwszym dniu meczu Unity Line Ryder Cup grano mecze zespołowe: 4 fourball, 2 foursome, 2 greensomes, 2 texas scramble. prowadzenie przejęła drużyna Amber Baltic GC w stosunku 6,5-3,5.
Wyniki pojedynków:
Mecze fourball
M.Sałuda, Smoliński – Dąbrowski, Sech 2&1;Szczepanowski, Murgrabia 2&1;- Marcinkowski, Marcinkowska
Galanty, Folta – Gawroński, R. Kubrakiewicz 2&1;Boniewski, Chrzanowski 4&2;Kubicki, Masztalerz
Mecze foursomes
E.Górska, A.Olszewski – M.Szmit, Michał Jasionek 5&3;Mendak,Kuriata 3&2;- A. Kubrakiewicz, Konieczny
Mecze greensomes
Wichrowski,Tutko – A.Szmit, P.Stasiak 8&6;Kurka, Górski – Wojtowicz, Tabeau 1up
Mecze texas scramble
Grzelak, Kulig A/S – M. Zawadzki, M. Jadwisiak A/S
J.Sałuda, Jankowska – Maciej Jasionek, L. Zembrowski 3&1;Unity Line
Zwierz,Jaguś (BP) – A.Zawadzki,Niewęgłowski ABGC) 2&1;Drugiego dnia rozegrano mecze singlowe. Pogoda sprzyjała walczącym i tylko gdzieniegdzie widać było ślady niedzielnej nawałnicy.
Ciekawy przebieg miał mecz dyrektorów, między Sławkiem Pińskim a Leszkiem Zembrowskim.
By przyspieszyć grę ominęli oni dołki 10, 11, 12. Na 17 dołku L. Zembrowski prowadząc 3-0 gdy do końca zostały 4 dołki, przegrywa kolejno dołek 18 i 10, dołek 11 remisują i……na dołku 12 gdzie jak nam powiedział L. Zembrowski właściwie pogodził się już z remisem meczu, gdyż Sławek do zwycięstwa na tym dołku i jednocześnie zremisowania meczu, miał do wykonania 80 centymetrowego putta, którego ku zdziwieniu wszystkich nie trafił.
Wyniki poniedziałkowych meczy singlowych
Mendak 5&3;- P. Stasiak
M. Sałuda 6&5;- T. Zembrowski
Jankowska 5&4;- A. Kubrakiewicz
E. Górska – P. Tabeau 2&1;Piński – L. Zembrowski 1 up
Żelazny A/S – A. Szmit – A/S
Olszewski – Dąbrowiecki 4&3;Galanty – M. Szmit 3&1;Kuriata – M. Zawadzki 2&1;Tutko – M. Marcinkowski 4&3;S. Chrzanowski – Kubicki 3&1;M. Wichrowski 3&1;- M. Jadwisiak
Smoliński 2&1;– Maciej Jesionek
L. Górski – Michał Jesionek 6&4;Z.Folta – Krupa 2&1;Kulig – Konieczny 1 up
J.Sałuda – A. Kaliński 4&3;Szczepanowski A/S – D. Marcinkowska A/S
Maćkowski – R. Kubrakiewicz 6&4;Kurka 1 up – Sech
P.Zwierz – Niewęgłowski 3&1;Jaguś – A. Zawadzki 3&2;Wręczenie przechodniego pucharu przez kapitana Binowa kapitanowi ABGC odbyło się z żalem w oczach tego pierwszego. Przy okazji policzono tabliczki na pucharze i okazało się że to właśnie odbyła się 12 „święta wojna”. Czyli jest to najdłuższy stażem mecz pomiędzy klubami w Polsce. Dodajmy jeszcze, że 11 razy był on rozgrywany jesienią i zwykle podczas deszczu co akurat nie dziwi ze względu na porę roku. Wakacyjny termin pozwala na większa mobilizację zawodników ABGC , którego członkami są zawodnicy z całej Polski i jest raczej klubem wakacyjnym. Był i jesienny akcent zawodów – lejący deszcz, to tak chyba aby przyzwyczajeni do jesiennych bojów zawodniczy nie przeżyli wielkiego szoku.. Jak później żartowano podczas ceremonii przekazania pucharu, lepiej moknąć w ciepłym sierpniowym deszczu niż w zimnym jesiennym. Zwłaszcza ze drugiego dnia było już słonecznie i prawdziwie wakacyjnie.