Wczoraj, 2 kwietnia, rozpoczęły się kolejne turnieje amerykańskiej i europejskiej „ligi” zawodowych golfistów. W Teksasie trwa Stell Houston Open, w którym czołówka rozpoczęła dziwnie spokojnie. Tylko Lee Estwood z wynikiem minus 4 wyłamał się ze zgodnego minus 2 kilku kolejnych graczy. Wyniki pierwszej rundy są zresztą zaskakująco niskie- tylko kilkunastu graczy zeszło poniżej par pola! Zgodne z normą jest tylko to, że w pierwszej dziesiątce jest aż 7 Amerykanów. Znacznie efektowniej zaczął się natomiast tegoroczny Estoril Open de Portugal. Jak to bywa w turniejach europejskich, czołówka jest wielce międzynarodowa – w pierwszej piątce są gracze z czterech krajów. Prowadzący po pierwszym dniu Ross McGowan osiągnął wynik minus 7, a dwie szybko rosnące młode gwiazdy – Michael Hoey (-5), oraz Carlos Del Moral (-4) nie zostały za nim daleko w tyle. Nasz ulubieniec Michael Jonzon chyba powraca do formy. Pierwszą rundę zakończył na małym minusie (-1).