Po trzech dniach zmagań znamy szczęśliwców, którzy będą reprezentować Polskę w światowym finale Word Golfers Championship 2008. W eliminacjach tegorocznego Polish Golfers Championship wzięło udział 500, a w finale zagrało 169 osób, plus trzech Celebrities. Gdyby to nie było stałą cechą tego turnieju, można by powiedzieć, że był pełen niespodzianek. Tylko w jednej grupie zwyciężył lider od pierwszego dnia – Michał Kasprowicz. Pozostali zwycięzcy pięciu grup handikapowych wskakiwali na najwyższe podium w ostatniej rundzie, często z odległych miejsc. Jak choćby, Krzysztof Bil, który po dwóch dniach był dziesiąty. Nowością tegorocznego finału była nieliczna obsada grupy hcp 0-5, bo silna, ale tylko czteroosobowa. Nowym były tez zwycięstwa w dwóch grupach graczy, którzy dopiero w tym roku osiągnęli pełnoletniość (Krzysztof Bil i Oskar Kaźmierczak). Poprzedniego dnia wieczorem odbył się wieczór sponsorski, podczas którego tytuły honorowych członków BPGC odebrali osobiście złoci medaliści olimpijscy z Pekinu – Marek Kolbowicz i Konrad Wasielewski. A tytuł najlepszego Celebrities – Piotr Gąsowski.
Przed trzecią rundą prognozy postraszyły strasznymi ulewami, ale zakończyło się drobnym deszczykiem, po którym nastąpił silniejszy niż w poprzednich dniach wiatr. W tych warunkach można było osiągnąć dobre wyniki, a zawodnicy o silnych nerwach znacznie poprawiali swe wyniki i miejsca, a nawet wygrywali dogrywki. Bowiem to dogrywki zadecydowały o pierwszych miejscach w grupach hcp 11-15 i 20-25. podczas wręczania nagród najbardziej wzruszonym człowiekiem był Jerzy Dutczak, który wprawdzie po dogrywce w grupie 11-15 zajął II miejsce, ale to on pojedzie na światowy finał, gdyż zwycięzca – Carlo Muddemann grał z dziką karta sponsorską, musiał więc ten zaszczyt odstąpić Dutczakowi. Pozostałe grupy wygrali Jerzy Maćkowski i Janusz Lipiński.
Na zdjęciu: Jerzy Dutczak -wzruszony odbiera symboliczny bilet na Florydę.