Tradycyjnie turniejem Pr0-Am rozpoczął się tym razem dwudniowy turniej dla zawodowych golfistów organizowany na podszczecińskim polu golfowym Binowo Park. Amatorzy grali z zawodowcami w formacie drużynowym gdzie z czterech wyników drużyny brano pod uwagę 2 najlepsze wyniki. To raczej zabawa, ale niosąca w sobie pewne korzyści uczy gry zespołowej, strategii oraz pozwala na podpatrywanie gry zawodowców (jeśli trafi się na takiego, którego warto podpatrywać). Zawody Szczecin Open mają jak na nasze warunki długą tradycję, to dziewiętnasta odsłona tego turnieju dla profesjonalnych graczy. Zawodowcy powalczą o łączną sumę 30 000 zł.
Turniej Pro-Am rozegrano w skrajnie niekorzystnych warunkach pogodowych, chociaż zdecydowanie lepszych od tych “przepowiadanych” przez meteorologów. Jak na lansowane przez rożnej maści ekologów ocieplenie klimatu, turniej rozgrywany był raczej w pierwszej fazie epoki lodowcowej a niedzielna, majowa runda, zamiast wiosennej przyjemnej przechadzki przypominała raczej listopad w kieleckim! Dziewięć stopni ciepła, wichura a nawet grad, raczej nie nastrajały uczestników do walki o zwycięstwo a o przetrwanie! Ostatecznie w turnieju wzięło udział 19 zdeterminowanych drużyn. Najbardziej zahartowaną i zwycięską drużyną turnieju Pro-Am Floating Garden Szczecin Open, okazała się być drużyna drużyna Erica Isaacsona w składzie Agnieszka Ostrowska, Janusz Świtalski, Henryk Czaban. Zwyciężyli z wynikiem 122 uderzeń, uzyskując jedno uderzenie od zespołu Williama Cederlunda, w składzie Witold Smoniewski, Janusz Morawiak, Jarosław Pudowski. Trzecie miejsce na podium , uzyskując 125 uderzenia zajęła grupa Kamila Tatarczuka, w skład której wchodzili Sławomir Marszałek, Natalia Bussa i Tomasz Chojankowski.. Po turnieju odbyło się( tradycyjnie zasługujące na słowa uznania dla kucharzy za przygotowane pyszności ) Unity Line Players Party, podczas którego wręczono nagrody zwycięzcom turnieju a także zwycięzcy dodatkowego konkursu Nearest to The Pin w którym zwyciężył Grzegorz Zieliński, umieszczając swoją piłkę najbliżej pośród uczestników zabawy (85) cm od dołka, co było w zasadzie do przewidzenia biorąc pod uwagę fakt , że Grzegorz jest dwukrotnym sprawcą trafienia za pierwszym razem z czego jedno trafił właśnie w Binowie na dołku 17 podczas turnieju Szczecin Open w 2013 roku.
Pierwsza runda
Peter Bronson na prowadzeniu po pierwszej rundzie Floating Garden Szczecin Open
Poniedziałek był pierwszym dniem zmagań zawodowców w turnieju Floating Garden Szczecin Open. Najlepiej z polem, wiatrem i zimnem poradził sobie dwukrotny zwycięzca wcześniejszych edycji, Peter Bronson. Jego 67 uderzeń w tych warunkach robi wrażenie. Tuż za nim ex eaquo na drugim miejscu (71 uderzeń) są Eric Isaacson i Malcom Kokocinski. Malcoma starsi gracze mogą pamiętać jeszcze z jego juniorskich występów w turnieju Polonii na polu Amber Baltic. Dziś po 14 latach, od rozpoczęcia swojej przygody z golfem “nasz” zawodnik, bo w końcu polskiego pochodzenia, uczestnik prestiżowego cyklu Asian Tour typowany jest jako główny faworyt do końcowego zwycięstwa. Na czwartym miejscu, z wynikiem 75 uderzeń znajdują się reprezentanci Binowo Park Golf Club Max Sałuda i Adrian Kaczała.
Pogoda nie jest ciekawa, panuje chłód i zapowiadane są przelotne opady. Mamy nadzieję że ciekawsze będą wyniki i gorące współzawodnictwo! Zachęcamy do odwiedzenia pola i oglądania dzisiejszych finałowych popisów naszych zawodowców. O godzinie 16:00 odbędzie się ceremonia wręczania nagród, warto jednak odwiedzić pole w Binowie nieco wcześniej , by zobaczyć chociaż najbardziej emocjonującą ostatnią fazę gry liderów.
Jak wiadomo na 18 dołku w Binowie nie jedno się może wydarzyć!