Floating Garden Szczecin Open.
To już siedemnasta edycja turnieju Floating Garden Szczecin Open 2014 presented by Grupa Azoty, który pierwszy raz w swojej historii rozgrywany jest, jako jeden z etapów cyklu LOTOS PGA Polska Tour – jedynego cyklu turniejów dla graczy zawodowych w naszym kraju, którego finał odbędzie się na przełomie sierpnia i września, na polu Sobienie Królewskie G&CC;. W ten sposób następuje jakby konsolidacja najważniejszych turniejów dla zawodowych golfistów w jednym ogólnopolskim cyklu.
Pro Am
Tradycją poważnych turniejów dla zawodowców , a więc takich w których gra się o pieniądze jest turniej towarzyszący Pro-Am, w którym amatorzy grają razem z profesjonalistami. Grający w takim turnieju amatorzy mogą aktywnie uczestniczyć w treningu profesjonalistów i jednocześnie podglądać ich grę oraz uczyć się od nich taktyki i strategii gry.
Pro-Am 2014 przy turnieju Floating Garden Szczecin Open z serii LOTOS PGA Polska Tour w Binowie rozgrywany był drużynowo. Drużyny składające się z trzech amatorów i jednego profesjonalisty rozgrywały turniej zespołowo w dość przyjaznym systemie, gdzie do wyniku drużyny zaliczały się dwa najlepsze wyniki uzyskane na każdym dołku, przez wszystkich graczy. Najlepszy wynik ( – 18) osiągnęła drużyna TVGOLF.PL w składzie Pro Mateusz Jędrzejczyk, Zbigniew Folta, Tadeusze Olewnik i Roman Rogoziński. Tuż za nimi na podium znalazła się drużyna CSV – Kacper Bobala (PRO), Karolina Brzoska, Rafał Zmysłowski i Sylwester Tutko. Trzecie miejsce zdobył Binowo Park Junior Team pod przewodnictwem Jimmiego Danielssona w składzie Jacek Stankiewicz, Michał Tutko i Szymon Olszewski.
Wszelkie dostępne zapowiedzi pogodowe nie dawały w tym dniu golfistom żadnych szans na przejście pola suchą nogą. Cóż jednak znaczy fascynacja golfem! Na starcie nie pojawiło się tylko dwóch zawodników, reszta uczestników nagrodzona została doskonałą pogodą a wszystkie przeciwdeszczowe akcesoria okazały się zbędne! I tylko podczas wręczenia nagród deszcz spełniając wcześniejsze prognozy nieco podlał pole, by było w jeszcze lepszej kondycji na kolejne już zawodowe zmagania golfistów. Podczas ceremonii wręczenia nagród o podniebienia uczestników naprawdę doskonałym i wyszukanym poczęstunkiem, zadbali kucharze z promów Unity Line. Podczas ceremonii organizatorzy oprócz nagród w dowód uznania wręczyli także pamiątkowe statuetki sponsorom i partnerom turnieju. Otrzymały je firmy : Grupa Azoty Zakłady Chemiczne “POLICE” SA, Miasto Szczecin, Radisson Blu, Grupa CSV, Unity Line, BP Media, Dealer Bmw Bońkowscy, Kliniki Implantologii Hahs, Art Medical Center, Bohun, Luxan, HKL, Dedeco, Corotop, J.L. Górscy
Szczecin Open – dzień pierwszy.
Pierwszy dzień turnieju to nadanie pola i swoich możliwości, to dzień w którym kształtuje się czołówka, ale jeszcze wszystko może się zdarzyć. Pierwsze analizy powstają po rozegraniu pierwszej dziewiątki , gdy do publiczności trafiają wyniki. Również gracze dokonują (nawet bezwiednie) wówczas pierwszego podsumowania i od niego w pewnym sensie zależy dalsza strategia gry. Po pierwszych dziewięciu dołkach prowadzenie objął Maksymilian Sałuda, który zagrał o cztery uderzenia mniej niż wynosi przewidziana na ich skończenie norma. Rozpoczął rozgrywki w naprawdę mistrzowskim stylu , zagrywając już na pierwszym dołku eagla, czyli dwa uderzenia mniej niż norma, by ostatecznie skończyć pierwsze dziewięć dołków o 4 uderzenia mniej niż wymaga tego norma. Ostatecznie jednak ukończył rozgrywki tego dnia z wynikiem minus 1. Tak samo jak ubiegłoroczny zwycięzca Szczecin Open Jakub Ossowski, wynik ten pozwolił im na zajęcie drugiego miejsca. Najlepszym wynikiem pierwszego dnia okazał się wynik -2 ,Mateusza Jędrzejczyka zwycięzcy turnieju Pro-Am. Kolejne trzecie miejsce zajęli dwukrotny zwycięzca Szczecin Open Peter Bronson oraz Grzegorz Zieliński, którzy zagrali par pola.
Dzień drugi.
W drugim dniu turnieju Floating Garden Szczecin Open swoją klasę potwierdził Mateusz Jędrzejczyk, grając wynik dnia ( 69) i uzyskując łączną przewagę aż czterech uderzeń nad Peterem Bronsonem, który zagrał tego dnia (-1) i ostatecznie uplasował się na drugiej pozycji, przed Maksymilianem Sałudą.
Mateusz w generalnej klasyfikacji jest na -5. Pierwszą dziewiątkę zagrał w bardzo dobrym stylu, kończąc ją na -4. Drugą rozpoczął nieco gorzej od dwóch bogeyów, jednak szybko poprawił wynik grając trzy dołki na birdie. Niestety „osiemnastkę” zakończył doublem, a mimo to i tak zagrał wynik dnia – 69 uderzeń.
Wśród amatorów po dwóch dniach świetnie radzi sobie Dorota Zalewska, juniorka która w pierwszej rundzie zagrała 72 uderzenia a dziś o 2 więcej, uzyskując w ten sposób pozycję liderki w grupie amatorów! Zapamiętajmy to nazwisko, a wszystko na to wskazuje, że jeszcze nie raz je usłyszymy. Ta czternastoletnia, sympatyczna dziewczyna idzie jak burza, wygrywając w golfie wszystko, co tylko sie da! Kolejne miejsce ze stratą do liderki 11 uderzeń zajmuje Oskar Zaborowski przed Adrianem Kaczałą, któremu do Doroty brakuje 15 uderzeń!
Po drugiej rundzie odbyły się dodatkowe animacje dla zawodników i gości. Rozegrano konkurs Nearest to the Pin |( zagranie najbliżej dołka) , w którym zwyciężył Jakub Piotrowski i konkurs Longest Drive ( najdłuższe uderzenie) w którym niepokonanym okazał się Maksymilian Sałuda. Obaj zwycięzcy otrzymali upominki ufundowane przez firmę Bohun.
Dzień trzeci – jednak Jędrzejczyk.
Mateusz Jędrzejczyk zwyciężając w zawodach Floating Garden Szczecin Open potwierdził czynem swoją dwudniową pozycję lidera, wygrywając po nerwowej i emocjonującej walce, jednym uderzeniem z Peterem Bronsonem! Peter Bronson okazał się być mocnym przeciwnikiem, ten zahartowany w niejednym turnieju golfista, o godnej pozazdroszczenia sile spokoju, zagrał pierwszą dziewiątkę 4 uderzenia poniżej par! Wystarczyły cztery birdie, by zyskać dwupunktową przewagę nad Mateuszem Jędrzejczykiem. Jednak druga część pola i rundy należała już do Mateusza – jedno birdie i same pary. Choć ostatni dołek mógł jeszcze wiele zmienić, a wydawało się że tak może być , gdy piłka Matusza wylądowała w dość nieciekawym miejscu na skarpie i atak greenu z tamtej pozycji wydawał się dla zgromadzonej publiczności nieco ryzykowny. Jednak celny i bezpieczny strzał rozwiał te wątpliwości i wszyscy wiedzieli że wszystko rozstrzygnie się na greenie. I tak też się stało, Mateusz trafiając ostatniego putta rozwiał wszelkie wątpliwości. Został mistrzem!
Drugie miejsce zajął Peter Bronson a trzecie ostatecznie Maksymilian Sałuda, który uzyskał łącznie miał 214 uderzeń i miał tylko jeden strzał straty do Petera. Najlepszy wynik zawodów 68 uderzeń w trzecim dniu ustanowił zeszłoroczny triumfator Szczecin Open – Jakub Ossowski i zajmując jednocześnie czwartą pozycję. Zawodowi golfiści grali o pulę 40 tys. zł.
Podczas ceremonii wyróżniono także najlepszych Pro w kategoriach:
Golf Instructor – Kamil Chojnicki,
Qualified Golf Instruktor – Andrzej Rynkiewicz
Qualified Trainer – Mariusz Gaik,
Fully Qualified Golf Professional – Peter Bronson.
Wśród amatorów, co było do przewidzenia zwyciężyła Dorota Zalewska, juniorka uzyskując łącznie rewelacyjny wynik o cztery uderzenia poniżej normy. Drugie miejsce zdobył junior z Oskar Zaborowski z bagatela 14 uderzeniami straty do zwyciężczyni, a trzecie Adrian Kaczała. W klasyfikacji netto 0 – 18,4 triumfowała Dorota Mida przed Kamilem Tatarczukiem i Przemysławem Hałasem.
Sponsorami turnieju byli: Grupa Azoty Zakłady Chemiczne “POLICE” SA, Miasto Szczecin, Radisson Blu, Grupa CSV, Unity Line, BP Media, Dealer Bmw Bońkowscy, Kliniki Implantologii Hahs, Art Medical Center, Bohun, Luxan, HKL, Dedeco, Corotop, J.L. Górscy
Zobacz zdjęcia