Sześć eliminacji za nami. Ostatnia w Śląskim Klubie Golfowym odbyła się nawet, jak na warunki atmosferyczne panujące wówczas w naszym kraju, w zupełnie przyzwoitych warunkach! Nie padało, trochę wiało a popołudniu nawet słońce wyszło!
Pole w Siemianowicach to jedno z większych jeśli nie największe skupisko golfistów w Polsce. Przypomnijmy, że inicjatorami powstania klubu byli Marian Kupka, Antoni Wala i Mieczysław Hojda. Wpis do rejestru stowarzyszeń uzyskano już 1994 roku. Kadrę instruktorską tworzyli wówczas Antoni Wala, Stefan Szostak i Robert Szwarc – zawodnicy byłej sekcji golfowej klubu “Start” Katowice, którzy “szlify golfowe” uzyskali w czeskim klubie golfowym pod Ostrawą. Obiekt powstawał etapami w miarę pozyskiwania środków i przy wydatnej pomocy członków klubu. Dziś widać efekty tych starań a pole i klub wciąż się rozwijają.
Prawie dziewięćdziesięciu golfistów stanęło do walki o awans do finału decydującego, kto pojedzie do RPA reprezentować Polskę na turnieju finałowym World Golfers Championship (WGC). Natomiast posiadacze kart DC w liczbie dwudziestu walczyli także o awans do finału rozstrzygającego, kto pojedzie reprezentować nasz kraj na Mauritius. Oba wyjazdy są atrakcyjne – jest więc o co walczyć. Łatwo nie będzie, bo frekwencja się rozkręca a szans na wygranie coraz mniej. W najbliższą sobotę (dziewiątego czerwca) w Binowie czeka nas siódma odsłona – takie swoiste połowinki . Po rozegraniu tej eliminacji pozostanie nam już tylko siedem szans! Co zapobiegliwsi nie zdają się tylko na los i swoje umiejętności – zapobiegliwsi zbierają punkty w Wilson Grand Prix oraz Grand Prix Diners Club! Tym sposobem także można wejść do grona finalistów, a przy okazji jeszcze kilka ładnych pól zobaczyć. Jak zbierać punkty? To opisano w regulaminie. I nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć je zbierać póki jeszcze czas.
Jak zwykle najbardziej zacięta rywalizacja miała miejsce w najniższej grupie handicapowej (0-10) w której zwyciężył Wojciech Łoposzko wynikiem 74 uderzeń netto. Drugi wynik w tej grupie 75 uderzeń netto, zanotował na swojej karcie Leszek Pstraś , a trzecią lokatę uzyskał wynikiem 77 uderzeń netto – Aleksander Chaba .
W pozostałych grupach zwyciężyli odpowiednio:
Grupa 11-15 1 – Janusz Kotynia (70), 2 – Marek Jelonek (71), 3 – Grzegorz Niepsuj (72)
Grupa 16-20 1 – Piotr Dragon (69), 2 – Aleksy Kondraszow (70), 3 – Jan Łach (70)
Grupa 21-25 1 – Marcin Porawski (68), 2 – Bogdan Janas (71), 3 – Michał Kloc (72)
Grupa 26-36 1 – Cezary Stachowiak (65), 2 – Krystian Alder (66), 3 – Andrzej Kaliszczak (71)
W turnieju Diners Club Trophy kategorię brutto wygrał Damian Fernezy uzyskując wynik 83 uderzeń, w kategorii Diners Club netto pierwszym okazał się Janusz Kotynia z wynikiem 75. W konkurencji Longest Drive Kobiet wygrała Ewa Ludyka, Longest Drive Mężczyzn Wojciech Łoposzko, a w konkursie na najbliższe uderzenie do dołka zwyciężył Mariusz Szumański .
Zobacz zdjęcia
Zobacz film