Mokra robota, czyli Finał Word Golfers Poland Championship trwa!
organizowanego przez pole golfowe Binowo Park pojawiło się blisko 190 graczy z całej Polski.
Dobra pogoda i sprawny przebieg pierwszej rundy turnieju sprawiły, że poza nielicznymi wyjątkami, gracze schodzili z pola w wyśmienitych nastrojach. Największe zainteresowanie towarzyszyło zmaganiom golfistów grupy specjalnej (trosk)i , pod wdzięczna nazwą „Celebrities”. Gdzie ku uciesze rywali, główny faworyt Robert Rozmus musiał zrezygnować z dalszej gry, ze względu na obowiązki zawodowe.
Pozwoliło to Piotrowi Gąsowskiemu, który uzyskał wynik 79 wysunąć się na prowadzenie, a Krzysztofowi Maternie zakończyć rundę z drugim wynikiem. Całkiem nieźle radzili sobie też Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru i debiutant turnieju – Mariusz Czerkawski, który uzyskał wynik 85 uderzeń. Tak miło było tylko w pierwszym dniu.
Dzień drugi to był koszmar! Istna tytułowa mokra robota! Wprawdzie nikt nie zginął, ale…
O 7.30 gdy na tee miał się pojawić pierwszy zespół graczy nie wiadomo było czy turniej się odbędzie! Pole Binowo zamieniło się właściwie w krainę może nie tysiąca jezior, ale przynajmniej 18 bo nie było greenu gdzie nie stałaby woda. Zaciągnięte stalowymi chmurami niebo nie dawało szans na jakiekolwiek przejaśnienie! Deszcz czasami tylko słabł właściwie po to by za chwile powrócić ze zdwojoną siłą! Gdyby Sławek był brunetem pewnie dziś byłby mocno szpakowaty. Nie da się właściwie przesunąć czasów startów 190 osobom tak by zagrali jednego dnia! W końcu postanowiono że turniej się jednak odbędzie i z półgodzinnym opóźnieniem grupa desperatów stanęła na tee. W ciągu porannej rundy były jeszcze momenty gdy kontynuacja turnieju wisiała na włosku. Ostatecznie powoli ale systematycznie, porwisty wiatr przeganiał ciężkie chmury. Runda popołudniowa to już właściwie była przyjemność. Niestety nie wszyscy zdołali ukończyć drugą rundę. Wielu też widząc co się dzieje zwyczajnie zrezygnowało.
Ostatecznie znamy już wyniki grupy specjalnej troski czyli celebrytów. Choć doszło tutaj do pewnych zgrzytów odnośnie aktywnych hcp. i czterech z nich zostało pozbawionych możliwości wygrania. Ostatecznie znamy już zwycięzcę z tej grupy. Na Mauritius , rajską wyspę gdzie reprezentować będzie Polskę w turnieju DC , pojedzie Mariusz Czerkawski.
Mariusz znany już wcześniej z machania kijem hokejowym wprawdzie, jak widać radzi sobie doskonale i z kijem golfowym. Na tyle doskonale, że pojedzie także do Tajlandii reprezentować nasz kraj. Dodajmy tylko że postępy Mariusza są porażające! Gra on w golfa tak naprawdę od niedawna.
Zwykli zjadacze chleba muszą się jeszcze pomęczyć dziś w rundzie finałowej, by rozstrzygnąć kto będzie miał zaszczyt reprezentowania naszego kraju w Tajlandii. Póki co za oknem widać słońce i dzisiejsza finałowa rundka to powinna być przyjemność. Choć jak wiemy z doświadczenia niektórym mogą puścić nerwy, więc spekulowanie o liderach nie ma sensu. Nie raz już bywało że zwyciężali gracze z drugiego a nawet trzeciego flajtu.