Ksiądz Robak też by polecał
Benedyktyni, obok cystersów – jeden z dwóch najbardziej szanowanych, także przez agnostyków, a jednocześnie, najmniej kontrowersyjnych politycznie, czy kulturowo zakonów chrześcijańskich. Benedyktynem, przypomnijmy, był mickiewiczowski ksiądz Robak z „Pana Tadeusza”. I jeszcze jeden polski „akcent” z historii tego zakonu. Jego główna siedziba znajduje się we Włoszech, na szczycie Monte Cassino, którego zdobycie podczas II wojny światowej stało się jednym z największych mitów militarnych naszego narodu. Bo nie trzeba chyba przypominać, że najważniejszym klasztorem benedyktyńskim w naszym kraju jest Tyniec.
Zakon benedyktynów, powołany w VI wieku naszej ery przez świętego Benedykta z Nursji, zasłynął z reguły, równoważącej modlitwę, pracę i życie wspólnotowe. Jej efektem były osiągnięcia zakonników w wielu dziedzinach, głównie gospodarczych. Benedyktyńska pracowitość i cierpliwość stały się synonimem życia cnotliwego i efektywnego zarazem. A że przy okazji wyprodukowali słynnego „benedyktyna”, likier, którym rozkoszowali się nasi przodkowie? To można zapisać im jedynie za zasługę.
Nie była to jednak ich jedyna zasługa. Benedyktyni słynni są z wytwarzania najwyższej jakości produktów spożywczych. Na przełomie wieków legendy krążyły o benedyktyńskich mieszankach ziołowych, nalewkach i dżemach, a znajomość miejsca, gdzie można je było nabyć, przynależała członkom elit i smakoszom. Nic więc dziwnego, że trwający mimo ciągłych zakrętów historii, zakon Benedyktynów postanowił sformalizować dostęp do swych znakomitych produktów. Przed trzema laty, celem realizacji projektu „Produkty Benedyktyńskie” powołano więc dekretem opata tynieckiego instytucję o nazwie – „Benedicite” Jednostka Gospodarcza Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Tworząc ją, mnisi pragnęli przybliżyć konsumentom bogaty dorobek nie tylko swojego, ale i innych klasztorów benedyktyńskich w Europie.
Produkty Benedyktyńskie
Produkty Benedyktyńskie zostały wprowadzone na rynek, aby przybliżyć konsumentom bogaty, wielowiekowy dorobek kulinarny klasztorów polskich i europejskich. Pierwsze Produkty Benedyktyńskie pojawiły się na rynku w 2006 roku. Obecnie ich asortyment liczy ponad 400 pozycji. Najlepiej sprzedające się produkty, to uhonorowane godłem promocyjnym „Agro Polska”, konfitura „Brzytewka” – wiśnie na rumie, oraz cukierki tynieckie św. Hildegardy „na niemoce wszelakie” pomagające. Jest też chleb pielgrzymi, wędliny, syrop malinowo – różany, herbatka relaksująca i wiele innych. Najwyższej klasy produktom spożywczym, zawierającym wielowiekowe doświadczenia mnichów benedyktyńskich z całej Europy, towarzyszy bogaty wybór książek o tej tematyce.
Obecnie, Produkty Benedyktyńskie sprzedawane są w sklepie przyklasztornym w Tyńcu, w sieci trzydziestu sklepów franczyzowych w całej Polsce i poprzez sklep internetowy. Docelowo sieć ma objąć około 100 placówek o charakterystycznym jednolitym wystroju. Pierwszy sklep z Produktami Benedyktyńskimi za granicą ma, dosłownie „na dniach”, powstać w Berlinie.
Zakup ich produktów oznacza wsparcie prawie tysiącletniego opactwa tynieckiego, w tym prowadzonych tu prac renowacyjnych i konserwatorskich, oraz podejmowanych przez opactwo dzieł duszpasterskich, edukacyjnych i kulturalnych. A warto dodać, że sklepy benedyktyńskie to pierwsza klasztorna sieć sprzedaży w Polsce, w Europie. A nie wykluczone, że i w całym świecie. Polak potrafi! Zwłaszcza, gdy jest jednocześnie Benedyktynem.