Puttowanie

Puttowanie
st7st8
Przez lata próbowałem różnych stylów puttowania, ale od pewnego czasu wybrałem takie ustawianie się przy adresowaniu, że moje lewe oko jest nad piłką. Wybrałem to ustawienie z następujących powodów. Pierwszy możliwość zobaczenia klarownie linii uderzenia. Drugi naturalne przeniesienie ciężaru ciała na lewą stronę. Trzecie ustawienie się oczami równolegle nad linią celowania i piłką. Jest to oczywiste, ale można się zdziwić, jak łatwo jest ustawić się niepoprawnie. A nie trzeba chyba dodawać, że jeśli nie patrzymy na cel poprawnie, to szansa dobrego uderzenia jest nikła. Dobrym sposobem kontrolowania linii oczu przy puttowaniu jest po zaadresowaniu piłki podniesienie puttera i trzymanie go pod oczami. Shaft kija powinien być równoległy z linią uderzenia. Prosto nad piłką Nic nie psuje uderzenia putterem tak bardzo, jak szybkie, krótkie i zerwane odciągnięcie kija do tyłu. Zawsze, kiedy zaczynam źle puttować, pierwszą rzeczą, którą sprawdzam po powrocie do treningu jest mój rytm. Aby zdobyć z powrotem moje solidne uderzenie, lubię je podzielić na trzy części: zamach, uderzenie i przejście. Po prostu liczę: „raz”, kiedy odciągam kij do tyłu, „dwa”, kiedy wracam z kijem do piłki i „trzy” gdy kontynuuję przejście przez piłkę aż do końca. Prawdziwe piękno tego ćwiczenia polega na tym, że potrafi ono odsunąć wszystkie myśli o błędach lub elementach technicznych. Pozwoli po prostu skupić się nad spokojem i rytmem twojego uderzenia. W normalnych warunkach na szybkich greenach (głównie podczas turniejów za granicą) staram się myśleć o ruchu wahadłowym. To znaczy, że kontroluję moje uderzenie nie tylko barkami, ale bardziej moje barki i ramiona pracują jako całość, by płynniej wykonać spokojny zamach. (zdj. 4-6). Osobiście czuję, że mój zamach przy puttowaniu wychodzi głównie z ramion. Włączenie ramion powoduje, że nie czuję się zbyt sztywny i mechaniczny. Jednocześnie kontroluję się, by moje nadgarstki nie były aktywne. Inaczej mówiąc, takie uderzanie powoduje najlepsza kombinację kontroli i czucia. Jedną z rzeczy, która dla mnie jest bardzo ważna przy uchwycie puttera jest siła nacisku, z jaką trzymamy kij. Upewnijmy się, więc najpierw, czy ma on być trzymany mocno czy lekko. Jeżeli trzymamy kij lekko, to tak lekko, by jednak nie tracić kontroli nad kijem. Jeśli zaś mocno – to uchwyt nie powinien być aż tak mocny, żebyśmy tracili spokojny i płynny zamach (zdj. 7, 8). Trzymając kij stale w jeden lub drugi sposób mamy szansę osiągnąć powtarzalność uderzeń. Osoby, które mają pośrednią siłę uchwytu kija mają też problem z tym, by trzymać go tak samo każdego dnia. Powoduje to nieregularność dobrego uderzenia.