Horror liderów w Malezji
Facet, który pierwszego dnia zrobił 12 uderzeń więcej niż zwycięzca rundy, po czwartej zostaje zwycięzcą turnieju, podczas gdy kolejni dzienni liderzy spadali na dalekie miejsca. Niesamowity był przebieg tegorocznego Maybank Malaysian Open w Kuala Lumpur. Turniej jest rozgrywany od 1962 roku, a od 1999 roku w ramach PGA Europeantour. Budżet nagród wynosił 2 miliony dolarów, a za pierwsze miejsce płacono 333.300 dolarów.
Sprawdziła się feralna prawidłowość – nie warto w Kuala Lumpur wychodzić na pierwsze miejsce. Liderzy po każdej kolejnej rundzie, następnego dnia grali fatalnie i spadali na dalekie miejsca. Po kolei byli to. Rewelacyjny młody Koreańczyk Noh Seung-Yul (62 uderzenia na pierwszej rundzie, najlepszy indywidualny wynik rundy w turnieju). Potem jeszcze Danny Chia i Adam Blyth. Ta feralna prawidłowość dotknęła nawet graczy zajmujących po III rundzie miejsca tuż za liderem! Runda finałowa przyniosła bowiem prawdziwe trzęsienie ziemi i na pierwszych miejscach wylądowali gracze zajmujący dotąd dalsze pozycje. A trzeba pamiętać, że na drugim sklasyfikowano ex quo czterech graczy, z których żaden w poprzednich dniach nie był w ścisłej czołówce! Zaś lider po III rundzie – Adam Blyth robiąc wynik powyżej par spadł na miejsce siódme, a Danny Chia i rewelacyjny nastolatek Seung-Yul, na jedenaste