Witam. Mój pierwszy Hole in One i do dzisiaj jedyny. Było to na turnieju Lexus PGC w SIERRA Golf Club 26.05 2007 na dołku nr 12 odległość z tee do flagi ca. 150 m. W flajcie oprócz mnie byli Kazik Mitukiewicz i Mikołaj Flont. Na dołku nr9 /par 3/ nagrodą za Hole in One był bordowy Lexus. Pamiętam, że uderzałem żelazem nr 5- piłka spadła na green i potoczyła się w stronę flagi i zniknęła. Z tee nie było widać, że wpadła do dolka-zgineła za fałdą greenu. Po dojściu do dołka okazało się, że jest w środku- oczywiście zaraz przyjechał bar z szampanem, a po rundzie był open bar / w tym czasie nie było jeszcze ubezpieczenia z karty Dinners Club, a uczestników turnieju było 146 nie licząc zaproszonych gości. Zdjęcia z tego wydarzenia były w Golfie z 2007 roku. Szczęśliwa piłka znajduje się w gablocie Hole in One w Sierra Golf Club. Pozdrawiam Darek Bobiński